O czym ten blog?

Witajcie na moim blogu. Bardzo się cieszę, że tu jesteście :)
Piszę tu głównie o tym co kocham - o przyrodzie, o sztuce projektowania ogrodów, o swoich pasjach i inspiracjach. Chętnie też dzielę się swoimi spostrzeżeniami oraz zamiłowaniem do tworzenia. Mam nadzieję, że będziecie się u mnie czuli jak w pięknym ogrodzie w ciepłe letnie popołudnie. Zapraszam do oglądania, czytania i komentowania :)




czwartek, 20 września 2012

UWAGA NA OSZUKANE KAKTUSY!

Wiele jestem w stanie zrozumieć. Rozumiem, że istnieją triki sprzedawców mające zachęcić klienta do kupna towaru. Sklepy wabią kolorami, zapachem, promocyjną ceną produktów i miłą obsługą, jednak nie wszystko jest takie piękne jak wygląda na pierwszy rzut oka. Jako miłośniczka wszelkich roślin zielonych uznaję to co dzisiaj zobaczyłam za MEGA-PRZEGIĘCIE. W Lerła Merlę sprzedają żywe kaktusy z doklejonymi sztucznymi kwiatkami (że niby kwitnące). Na żywą roślinkę ładują jakiś żywicopodobny specyfik, a na jego czubku po kilka kwiatków z jakiegoś tworzywa sztucznego wybitnie naśladującego prawdziwy kwiat,  Po pierwsze jest to niszczenie żywej rośliny (żywica zajmuje cały czubek kaktusa), a po drugie jest to perfidne oszustwo wobec klienta! Nie polecam.

2 komentarze:

  1. Trzeba było zażądać książki i się wpisać. I napisz do nich maila, na pewno maja swoją stronę i adres do korespondencji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat wtedy nie miałam zbyt wiele czasu a w sklepie byłam "przelotem", ale napewno tego tak nie zostawię. Ewidentne wprowadzanie klienta w błąd. Słyszałam też opowieści o sukulentach opryskiwanych różnokolorową farbą. Po prostu nie mogę tego przeżyć.

      Usuń