Ludzie! Dostałam pracę! Wreszcie po ponad pół roku poszukiwań! I to nie byle jaką pracę, tylko dokładnie taką o jakiej marzyłam. Nadal nie mogę w to uwierzyć, ale wszystko jest dokładnie tak jak chciałam. Moja praca polegać będzie głównie na pielęgnacji drzew i krzewów w terenach zieleni. Do tego dochodzi utrzymanie porządku w szkółce roślin ozdobnych. Być może z czasem zakres moich obowiązków jeszcze się poszerzy, ale póki co jestem na początku swojej przygody ze szkółką z prawdziwego zdarzenia.
Po pierwszych dniach mam ogromne zakwasy. Wręcz ledwie wstaję z krzesła, nie mówiąc już o jakichkolwiek zajęciach domowych. Praca jest fizyczna i do lekkich nie należy, a jednak nieopisana radość, że wreszcie mam w garści to o czym marzyłam daje mi siłę i energię do dalszych działań. Mam nadzieję, że ten entuzjazm mnie nie opuści ;)
Myślę o moim nowym zajęciu także jako o cennym doświadczeniu zawodowym. Jaki byłby ze mnie architekt krajobrazu, gdybym kreśliła jedynie na papierze kółka i kreski, a tak naprawde nie miała styczności z prawdziwymi roślinami? Za przeproszeniem dupa, a nie architekt.
Dlatego tak ważne jest dla mnie nauczyć się jak postępować z roślinami, jak je pielęgnować, jak sprawić, by pięknie prezentowały się w ogrodach klientów i tak zwyczajnie i naturalnie sprawiały radość ludziom, którzy na nie patrzą.
Wiem napewno, że będę chłonąć wiedzę jak gąbką i wykorzystywać ją najlepiej jak umiem, choć wiem także, że bez potknięć i porażek się nie obejdzie. Ale nie zamierzam się nimi specjalnie przejmować, bo to wielkie szczęście i ogromna przyjemność, kiedy Twoja praca pokrywa się z tym co kochasz.
Gratulacje! No wspaniała informacja! Pozdrowienia. Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńSzczerze gratuluję i cieszę się, że Ty się cieszysz :)))
OdpowiedzUsuńGratulacje i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Wam za ciepłe słowa :)
OdpowiedzUsuń